Bez uczuć - Mia Sheridan [przedpremierowo] 📖
Tytuł: Bez uczuć
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 360
Data premiery: 2 sierpnia 2017
Ocena: 9/10
Ocena: 9/10
Gdy widzę nazwisko Sheridan pojawiające się w zapowiedziach, to wręcz ogarnia mnie szaleństwo. Dzieje się tak, bo wiem, że już niedługo będę mogła sięgnąć po kolejną książkę autorki, której pióro wprost uwielbiam. Mia Sheridan to królowa gatunku. Doskonale balansuje pomiędzy uczuciami czytelnika, wie, w którym momencie użyć konkretnych słów, a co najważniejsze - tymi najprostszymi słowami porusza serce do głębi. Moim number one jej autorstwa niespadające do tej pory z piedestału to "Bez słów". Jednak książce tej poświęcę w przyszłości osobny post. Tym razem skupmy się na "Bez uczuć".
Sięgając po raz kolejny po dzieło Sheridan stawiam mu wysokie wymagania. Bowiem poprzednie tytuły nigdy mnie nie zawiodły, dlatego czemu mam się tego spodziewać po tym? Czy moje wymagania zostały spełnione? O tak, w większym stopniu niż się tego spodziewałam. Oficjalnie "Bez uczuć" to moja druga ulubiona książka Mii.
Paradoksalnie nie da się czytać tej książki bez uczuć. Emocje napływające z każdą stroną powodują, że ciężko jest powstrzymać się przed odczuwaniem jakichkolwiek uczuć. Ale może po kolei. Zacznijmy od tych negatywnych, które kierują głównym bohaterem, Broganem - zemsta i nienawiść. Skrzywdzony za młodu przez Lydię chłopak wytrwale walczy o pozycję społeczną i gromadzony majątek, by pewnego dnia odpłacić się dziewczynie za cierpienie i wstyd. Po upływie lat role się odwracają - kiedyś bogata Lydia ledwo wiąże koniec z końcem, podczas gdy Brogan nigdy więcej nie musi martwić się problemami finansowymi. To właśnie w takich okolicznościach los przecina ścieżki tych dwojga. Napędzany żądzą zemsty mężczyzna nie cofnie się przed niczym, jednak gdy do głosu dochodzą skrywane uczucia, Brogan przestaje być pewien czegokolwiek.
Autorka zabiera nas w podróż zaczynającą się w przeszłości, by następnie kontynuować ją w momencie, gdy bohaterowie znajdują się na rozstaju dróg. Perfekcyjnie dobrane słowa, misternie wykreowane postacie oraz rozrywające serce zwroty akcji są nieodzownym elementem literatury Sheridan. Jeśli do tej pory żadna jej książka nie wpadła wam w ręce, to koniecznie musicie to nadrobić! Pokuszę się o stwierdzenie, że jest to najlepsza autorka literatury obyczajowej, której książki można znaleźć dostępne na rynku.
Narracja jest prowadzona z dwóch punktów widzenia - raz Lydii, a raz Brogana. Zabieg tak prowadzonej narracji przypadł mi do gustu, ponieważ na bieżąco mogłam śledzić zmiany zachodzące na raz w bohaterach.
Dużym plusem, czego nie można powiedzieć o każdej książce, jest główna bohaterka. Lydia to dzielnie stawiająca czoło losowi młoda kobieta, która nie daje sobie w kaszę dmuchać (tak naprawdę nie wierzę, że użyłam tego sformułowania...)! Pomimo nieprzyjemnego incydentu z przeszłości, mogę śmiało powiedzieć, że polubiłam Lydię.
Po drugiej stronie ringu staje Brogan. Zahartowany przez życie, zraniony oraz upokorzony mężczyzna robi wszystko by uczynić świat lepszym miejscem. No właśnie, nie zniechęcony wydarzeniami przeszłości staje do walki by w końcu okazać się zwycięzcą.
Sądzę, że na zakończenie nie muszę dużo mówić. Serdecznie polecam "Bez uczuć", ponieważ jest to chwytająca za serce historia przepełniona uczuciami! Strony wręcz umykają, a zakończenie zbliża się bardzo szybko, nawet jeśli dopiero zaczynasz książkę. Nie czekajcie długo, koniecznie dajcie szansę, żeby Mia Sheridan (po raz kolejny) was oczarowała!
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu
nie czytałam żadnej książki tej autorki ale trzeba to nadrobić mój blog
OdpowiedzUsuńKoniecznie nadrób!
UsuńKoniecznie muszę przeczytać tę serię :) ostatnio szukałam po empiku pierwszej części, ale niestety nie znalazłam :( w sam raz na wakacje! http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko uda Ci się ją przeczytać! ::)
UsuńWłaśnie czytam tę książkę i kurcze, to jest genialne <3 "Bez uczuć" to moja druga historia tej autorki, więc koniecznie muszę poznać dwie pozostałe ^^
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Wszystkie historia spod jej pióra są cudowne *.*
UsuńJak najszybciej nadrób zaległości :)
Czytalam wszystkie książki, bo jest to moja ulubiona autorka i z przyjemnością sięgnę po kolejna jej książkę:)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, przy takim stylu pisania jest to autorka znakomita :)
UsuńTeraz czytam tę książke i styl autorki jest tak super, że przez historie się "płynie" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! noxbooks.blogspot.com
Mam wrażenie, że każda książka jest napisana w tym stylu, gdyż są to bardzo przyjemne i szybkie lektury! :)
UsuńTotalnie nie mój klimat. Nie lubię obyczajówek, a tę książkę widzę praktycznie wszędzie i, o dziwo, z każdą kolejną przeczytaną recenzją mam ochotę po nią sięgnąć. Co jest ze mną nie tak? :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i ściskam :*
M.
martynapiorowieczne.blogspot.com
Nic dziwnego, Mia Sheridan to królowa gatunku! Wręcz must read! :)
Usuń