Feel again - Mona Kasten 📖
Twórczość niektórych autorek jest dla mnie stanowczo uzależniająca. Jednym z bieżących przykładów jest Mona Kasten, autorka serii Again. Każdy kolejny tom podbija moje serce i upewnia mnie w przekonaniu, że Kasten powinna dołączyć do grona moich ulubionych autorek New Adult. Pytanie czy "Feel again" wywołało u mnie podobną reakcję, co poprzedniczki?
Sawyer Dixon jest młoda, twarda… i zawsze trzyma się na uboczu. Od śmierci rodziców z nikim nie nawiązuje bliższych relacji. Sytuacja zmienia się jednak, kiedy poznaje Isaaca Granta. Isaac w nerdowskich okularkach stanowi całkowite przeciwieństwo mężczyzn, z którymi Sawyer umawiała się na szybkie randki. Isaac, który ma dosyć statusu wiecznego singla, prosi dziewczynę o pomoc. Zawierają umowę: Sawyer zrobi z niego prawdziwego bad boya, a w zamian może utrwalić jego przemianę na kliszy fotograficznej w ramach projektu artystycznego. Jednego tylko Sawyer nie wzięła pod uwagę – emocji, które stopniowo pojawiają się między nią a Isaakiem…
Sawyer jest najlepszą, jak do tej pory bohaterką z serii. Allie i Dawn były przesympatyczne, jednak to ich koleżanka skradła moje serce. Dixon bowiem jest twardą sztuką, starającą się nie przejmować opinią innych, wyzwoloną i pyskatą. Dziewczyna ma znakomity wygląd, interesującą osobowość, jednak brak jej szczęścia do mężczyzn. Każda przygoda na jedną noc kończy się kolejnym rozczarowaniem. Niestety żaden chłopak nie pokusił się, aby odkryć kim tak naprawdę jest Sawyer oraz jakie skrywa tajemnice. Żaden, do czasu, gdy pojawił się Isaac.
Isaac Grant to postać znana nam już z "Trust again" jako przyjaciel Dawn. Niesamowicie nieśmiały, trochę ciamajdowaty, ale o dużym sercu. Isaac miał być dla Sawyer idealnym projektem i tematem pracy dyplomowej, jednak z czasem między tą dwójką wytwarza się głęboka i prawdziwa więź. Czy Isaac przejdzie metamorfozę i stanie się bad boy'em? Czy między nim, a Sawyer można pojawić się uczucie?
Wspomniałam już, że Sawyer jest, mówiąc kolokwialnie, kozacką żeńską postacią. Stanowi dobre towarzystwo i nie ma mowy o nudzie w jej akompaniamencie. Isaac natomiast, choć stanowi olbrzymie przeciwieństwo dziewczyny pod kątem pewności siebie, jest niezwykle uroczy, urzekający i czuły. Co prawda, nie zawsze umie to wszystko okazać, ale taki jest. Historia tej dwójki wywoływała we mnie wiele emocji, od uśmiechu, rozczulenia, aż po skrajne wylewanie łez. Podczas lektury ważne jest, aby zwrócić również uwagę na postacie poboczne, ponieważ są one znakomite! W szczególności rodzina Isaaca, jest niepowtarzalna, urzekająca i zapadająca w pamięć.
Podobnie, jak w przypadku "Begin again" i "Trust again", "Feel again" zwyczajnie się pochłania. Ja rozpoczynając lekturę książki Kasten jestem z góry nastawiona i przygotowana na to, że za chińskiego boga się od niej nie oderwę, a jeśli będę zmuszona, to będę usychać z potrzeby czytania. I tu powoli wracamy do wspomnianego na początku postu uzależnienia. Mam nadzieję, że Again będzie serią wielooootomową i że autorka pozwoli mi jeszcze przez długi czas cieszyć się jej książkami.
Z mojej strony nie pozostało już nic innego, niż tylko serdecznie polecić wam "Feel again" i zachęcić do sięgnięcia po ten tytuł. To prześliczna i wciągająca historia o dwójce ludzi, którzy wydają się do siebie pod żadnym kątem nie pasować, a jednak w połączeniu stanowią idealną całość! Jeśli czytaliście poprzednie książki Mony Kasten, to doskonale zdajecie sobie sprawę o czym mówię. A jeśli jeszcze nie czytaliście, to koniecznie nadróbcie zaległości!
Dziękuję!
Chyba zrobię sobie maraton czytelniczy z tą serią, bo nie znam jeszcze poprzednich części. 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊
Nie miałam okazji czytać tych książek, ale coś mnie od nich odrzuca... Nie potrafię powiedzieć co, jednak kompletnie mnie do nich nie ciągnie. Może kiedyś mi się odmieni i przeczytam... :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Nie znam twórczości tej autorki, a widać, ze dużo tracę! Muszę koniecznie to zmienić. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń