Zranieni - H.M. Ward 📖


Romanse z wątkiem zakazanego związku przyciągają niczym magnez. W końcu czy może być coś bardziej seksownego niż zakazany owoc? To właśnie on smakuje najlepiej. Dzisiaj pomówimy o "Zranionych"!

Sidney i Peter. Piękna dziewczyna i wyjątkowy mężczyzna. Oboje pełni temperamentu i wdzięku. Spotykają się przypadkowo, na randce w ciemno, która początkowo układa się jak zabawna komedia pomyłek z happy endem... który niestety nie następuje. Zamiast namiętnego finału Sidney otrzymuje kolejnego kopa w tyłek. Niestety, na tym rozczarowaniu sprawa się nie kończy. Już wkrótce okazuje się, że ten piękny facet, bosko zbudowany i silny, a przy tym inteligentny i wrażliwy, jest wykładowcą akademickim, a ona jego asystentką, a także — co gorsza — studentką.
Byłoby łatwiej, gdyby Sidney nie ścigały demony przeszłości, a także, gdyby Peter nie nosił w sobie bolesnych wspomnień o śmierci i rozstaniu. Oboje czują, że nie są sobie obojętni — łączy ich więź silniejsza od bólu i strachu. Miłość, którą przyjmują z niedowierzaniem, będzie jednak wymagać odwagi, woli i mocy. Najpierw trzeba stawić czoła przeszłości, aby móc rozpocząć budowę wspólnego szczęścia.

Historia Sidney i Petera jest stosunkowo krótka. A przynajmniej część historii opowiedziana w tym tomie. Dopełnieniem ich opowieści są "Zranieni 2", po których lekturze planowałam zbiorczo opowiedzieć wam o dwóch książkach. Niestety na razie nie wiem, kiedy zabiorę się za tom drugi, dlatego rozdzielimy to na dwa posty.

"Zranieni" to książka, którą czyta się bardzo szybko. Praktycznie nie zauważa się upływu stron, których jest tylko dwieście osiem. I jak przystało na tego rodzaju krótką książkę autorka musiała zrezygnować z pewnego aspektu - w jej przypadku padło na niepogłębianie kreacji postaci. Oprócz głównych bohaterów i ich dominujących historii, mamy tu do czynienia z postaciami drugoplanowymi, których życiorys nie zostaje rozwinięty. Z jednej strony działa to na plus książki, bowiem nie jesteśmy zarzucani zbędnymi informacjami, z drugiej jednak jeśli ktoś polubił danego bohatera, to może być lekko rozczarowany jego "porzuceniem".

Skupmy się na Sidney i Peterze. Nasza bohatera jest sparaliżowana przez wspomnienia i przeszłość przed którą ucieka. W wielu momentach daje się ponieść braku pewności siebie, a przez większość czasu jest niezdecydowana i skryta. Peter natomiast jest silnym i pełnym wrażliwości mężczyzną, który za wszelką cenę stara się ulżyć w cierpieniu wybrance. Wraz z nią stawia czoła nieprzyjemnym sytuacjom, a jego troska i zdecydowanie wynikają z braku przejęcia przeszłością. 

Sama historia przedstawiona przez autorkę jest wciągająca, ale nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jeśli szukacie zwykłej lektury, która oderwie wasze myśli od codzienności, jednak nie wywoła większego poruszenia, to na spokojnie sięgnijcie po "Zranionych". Sam wątek zakazanego związku na tle całości wypada dobrze, żeby nie powiedzieć iż najlepiej, i jest dobrze poprowadzony dzięki czemu można śmiało powiedzieć, że pod tym względem potencjał historii został w pełni wykorzystany.

Dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 Książkowa Pasja , Blogger