Begin again - Mona Kasten 📖


Witam was serdecznie w Dniu Kobiet!
Wszystkim czytelniczkom życzę samych dobrych książek, miłości i uśmiechu! <3 

Książka, o której chcę wam dzisiaj opowiedzieć to tytuł, które miał swoją premierę w lutym, oscyluje wokół tematyki miłosnej i na dodatek jest świetnym young adult! Oto moja opinia na temat "Begin again"!

Zacznijmy od krótkiej anegdoty. Ta książka wraz z "Intrygą" zmieniły moje czytelnicze życie. Nie pod kątem swojej treści, lecz zawartej na początku playlisty. Nie mam zielonego pojęcia czemu do tej pory nie tworzyłam playlist bazując na tych podanych w książkach, ale żałuję! Super sprawa tym bardziej, że wskazywane utwory są niezwykle klimatyczne i pasujące do tych książek! Koniec niekrótkiej anegdotki :)

On ustanawia zasady –
a ona łamie każdą po kolei.
Zacząć od nowa – to największe marzenie Allie Harper, dlatego przyjeżdża na studia do Woodshill.
I dlatego nie jest zachwycona, gdy musi wynająć mieszkanie razem z zarozumiałym buntownikiem Kadenem. Kaden White jest co prawda bardzo atrakcyjny, ale tak nieznośny, że Allie nie ma najmniejszej ochoty mieszkać z nim pod jednym dachem. Zwłaszcza gdy Kaden przedstawia jej listę zasad obowiązujących w mieszkaniu, z czego najważniejsza brzmi: między nimi nigdy do niczego nie dojdzie.
Allie jednak szybko dostrzega, że za surową fasadą Kadena kryje się o wiele więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. I im lepiej go poznaje, z tym większym trudem ignoruje narastające
między nimi napięcie…

Lecimy z tematem! Poznajcie Allie i Kadena, jak przystało na obecną literaturę młodzieżową/young adult - dwójka zranionych i "uszkodzonych" młodych ludzi. Do samego tematu przeszłości i skrzywdzenia wrócimy później, teraz pochylmy się na chwilę nad opisem. Jak myślicie, co mnie kupiło już na wstępie? Oczywiście, że wątek roommate, czyli uczynienia z głównych bohaterów współlokatorów. Dokładając do tego zasady, które są po to, aby je łamać - biorę to w ciemno. Tak naprawdę właśnie te dwie cechu fabuły mnie skusiły.

No i było warto! Od książki ciężko mi było się oderwać. Z jednej strony uwielbiam ten moment po północy, kiedy uparcie powtarzam sobie "ten rozdział będzie ostatni", po czym i tak zaczynam kolejny, a z drugiej strony jest on trochę męczący w połączeniu ze wstawaniem o piątej czterdzieści. Ale kto by dbał o sen, kiedy w grę wchodzi interesująca książka? Ja na pewno nie!

Bohaterowie, których oferuje nam autorka są świetni. Wygadani, niebanalni, początkowo intrygujący, później uroczy. Cała plejada uczuć i emocji. Allie wywołała we mnie duże pokłady sympatii, a Kaden dreszcze na ciele. Ale nie można zapominać też o najlepszych przyjaciołach tej dwójki. Dwa zupełnie skrajne towarzystwa, które w połączeniu stanowią świetnego kompana czy to na imprezę czy do pogawędki przy pizzy.

Tytuł książki jest nieprzypadkowy. Jeśli wziąć pod uwagę przeszłość naszych bohaterów, nie trudno się domyślić, że tytułowe "zaczynanie od nowa" nie jest tu metaforą. Jest to dosłowny nowy początek dla obojga, bowiem każde z nich odcięło się od wszystkiego co w ich życiu było złe, a skupili się na przyszłości. Z tego względu bardzo się cieszę, że autorka zdecydowała się na ten właśnie tytuł.

Co mi się najbardziej podobało? Budowane napięcie oraz ostatnie pięćdziesiąt stron. To pierwsze ze względu na klimat nim wywołany, drugie natomiast z pewnych względów, których nie mogę wam zdradzić. Jednak z pewnością końcówkę książki można opisać jako "tęczową", cukierkową i uroczą. Nic dodać, nic ująć.

Autorka sporo czasu poświęca analizie i lepszemu wytłumaczeniu czytelnikowi, co dotkliwie wpłynęło na Allie i Kadena. I choć tak jak w przypadku głównej bohaterki nie były to wydarzenia bardzo drastyczne (nie zrozumcie mnie źle, jeśli czytaliście książkę, mam na myśli porównanie do innych historii z gatunku), tak to co może nie koniecznie spotkało, ale przydarzyło się naszemu bohaterowi jest już bardziej szokujące. Czemu? Ponieważ nie powiela schematów dotyczących przeszłości, które utarły sobie miejsce w literaturze young adult.

"Begin again" to moje pierwsze spotkanie z piórem Mony Kasten i na pewno nie ostatnie! Z niecierpliwością wyczekuję kolejnych dwóch tomów, aby poznać dalsze losy Allie i Kadena. Przedstawiona historia urzekła mnie swoją jednocześnie prostotą i delikatnym językiem, wspaniałymi krajobrazami, które widziałam oczami wyobraźni . Z czystym sumieniem mogę wam ją polecić :)

Dziękuję!

1 komentarz:

  1. Lubię takie książki. Dzięki nim mam lepszy humor :) planuję przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 Książkowa Pasja , Blogger