Oskarżyciel & Niewinna - Whitney G. 📖


Pamiętacie "Turbulencję"? Było to pierwsze dzieło Whitney G., które pojawiło się w Polsce. Jeśli do tej pory go nie czytaliście, to serdecznie polecam. Dzisiaj jednak nie o nim, a o najnowszych dziełach autorki, które pojawiły się właśnie na rynku - "Oskarżyciel" i "Niewinna".

Gdy na instagramie zobaczyłam pierwsze zdjęcia obu książek na profilu wydawnictwa, byłam w lekkim szoku - są one tak krótkie! Nie zrażając się jednak ich grubością i ciesząc oko okładkami czekałam aż do mnie dotrą. A jak je dostałam, to od razu zabrałam się za czytanie.

Andrew Hamilton jest wziętym prawnikiem, który nie traci czasu na dłuższe związki, a noce spędza z poznanymi w sieci przypadkowymi kobietami. Interesują go tylko znajomości bez zobowiązań, które kończą się na jednej kolacji i jednym spotkaniu.

Kiedy pewnej nocy zaczyna konwersację z Alyssą, jest przekonany, że rozmawia z młodą nieatrakcyjną prawniczką, która jest molem książkowym. Andrew myśli, że może jej zaufać i wkrótce dzieli się z nią nie tylko wiedzą, ale i szczegółami swoich podbojów.

Wkrótce na staż do jego kancelarii zgłasza się długonoga blondynka o intrygującym spojrzeniu, która przedstawia się jako Aubrey Everhart i jest 22-letnią studentką prawa. Zszokowany Andrew łączy fakty i rozpoznaje w niej… Alyssę.

Czy to możliwe, aby jedyna kobieta, o której myśli od miesięcy, okazała się podstępną kłamczuchą? Czy Andrew zaufa komuś, kto zawiódł go tak bardzo?

Whitney G. urzekła mnie "Turbulencją", ale niestety tego samego nie mogę powiedzieć szczerze o nowych tytułach. Nie są to co prawda złe książki, ale nie można ich postawić na tym samym poziomie, co ich poprzedniczkę. A oto dlaczego.

Podzielenie jednej książki na trzy części, bądź napisanie trzech tomów o długości lekko ponad sto stron, jest nie lada wyzwaniem. I to nawet dla najwybitniejszych twórców. Pomieścić i fabułę, jej rozwinięcie, przedstawienie postaci oraz ich historii na lekko ponad trzystu stronach jest możliwe, czytamy takie jednotomówki na co dzień. Jednak trzy części w wykonaniu Whitney G. utraciły niestety  pewne elementy jednej całości przy podziale na trzy.

Zacznijmy od wrzucenia w akcję. Nie dane nam jest poznać początek znajomości bohaterów bezpośrednio, gdy zaczynamy z nimi przygodę znają się oni już pół roku. Nie lubię tego typu zabiegów, ponieważ pierwsze chwile między bohaterami są dla mnie decydującymi i odebranie ich przez autorkę odbieram jako lekką krzywdę. Jednak nie dałam się temu zrazić i czytałam dalej.

A czytanie było naprawdę przyjemne. Książki czyta się bardzo szybko, fakt, że są one krótkie tylko wzmaga wrażenie, że dopiero zaczęliśmy lekturę, a już ją kończymy. Styl podobnie, jak w przypadku "Turbulencji" jest prosty i łatwy w odbiorze.

Coś co mnie uderzyło to dość mocno to postawy bohaterów. Andrew ze swoją bezpośredniością i brakiem zahamowań w wypowiedziach oraz Alyssa ze swoją lekkomyślnością i brakiem hamulców w postępowaniu. Dokładnie tak, tylko że tak jak Andrew jeszcze mogę usprawiedliwić byciem facetem, tak no cóż, Alyssa się nie wybroni etykietą kobiety. Umówmy się, jeśli już mam być zła na faceta, to jestem, a gdy położy on na mnie swoje dłonie to nie rzucam się na niego zapominając o złości. Może tak być raz, ale nie za każdym razem. Alyssa zdecydowanie musi dać na wstrzymanie.

O ile "Oskarżyciel" bardziej kręci się wokół dwójki naszych bohaterów, tak jego zakończenie i "Niewinna" wprowadzają nowe wątki, co patrząc na to, że została tylko jedna część na rozwiązanie ich wszystkich, jest według mnie lekko szalonym pomysłem. Tajemnice, zdrady, sekrety, skomplikowana przeszłość i to wszystko na dwustu stronach! Zapowiada się jazda bez trzymanki!

Tak, jak już wspomniałam "Oskarżyciel" i "Niewinna" to dzieła niezwykle lekkie i szybkie w czytaniu, jednak dość ubogie w rozwinięcie, a raczej pogłębienie fabuły. Znając poprzednie dzieło Whitney G. i jej możliwości, przyznam, że jestem lekko zawiedziona. Spodziewałam się naprawdę mocno prawniczej i gorącej historii, a prawda jest taka, że tak jak jeszcze strona prawnicza jest, tak wszystko pozostałe jest mocno obcięte. No nic, nie zrażam się nadal, czekam na ostatni tom, aby poznać rozwiązanie wszystkich pokrętnych pomysłów wyobraźni autorki :)

Dziękuję!
 

2 komentarze:

  1. Potrzebuję teraz książek, które są nieco bardziej wymagające i przede wszystkim grube :) Tutaj raczej nie byłabym zadowolona.


    Książkowy Zakątek

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiły mnie te książki :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 Książkowa Pasja , Blogger