Zła Julia - Leisa Rayven [przedpremierowo] 📖
Autorka: Leisa Rayven
Tytuł: Zła Julia
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 368
Data premiery: 13 września 2017
Ocena: 9/10
Bohaterowie, których pokochaliście podczas lektury "Złego Romeo" powracają! Jeśli sądziliście, że poznaliście już całą historię Cassie i Ethana, to jesteście w błędzie! Dajcie się porwać w dalszą podróż w "Złej Julii"! Ponownie macie szansę śledzić losy bohaterów w teraźniejszości oraz przeszłości. Namiętność, ból, gra uczuć - to wszystko odnajdziecie w tej książce przystrojone w świetnie dobrane słowa nadające niezwykłej lekkości czytania.
Ethan to chłopak z problemami i jednocześnie rozbita na części skorupa. Cassie to dziewczyna, która postawiła sobie za cel skleić go w całość i przywrócić do życia. Jednak ciężko pomóc komuś, kto tej pomocy nie chce. Po latach sytuacja obraca się o sto osiemdziesiąt stopni. Ethan walczy o miłość Cassie i jedyne czego pragnie, to uczynić ją na powrót szczęśliwą. Tym razem Cassie staje przed większym dylematem, a mając w pamięci wydarzenia przeszłości będzie musiała podjąć jedną z najcięższych decyzji w życiu. Bowiem nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Dzisiejsza recenzja będzie dość wyjątkowa w porównaniu do poprzednich, ponieważ będzie niezwykle krótka, lecz zarazem treściwa. Mam nadzieję, że dzięki temu będzie się ją przyjemnie czytało i zachęci was do sięgnięcia po "Złą Julię".
Parę miesięcy temu zachwycałam się "Złym Romeo" ( link do recenzji tu ) nie bez powodu. Twórczość Rayven ma w sobie niezwykłą nutę lekkości oraz trafności. Znakomity dobór słów wzruszał, a momentami doprowadzał do śmiechu. Nie inaczej jest w "Złej Julii". Autorka ponownie oferuje czytelnikowi świetnie wykreowany świat, oparty na grze aktorskiej, w teatrze oraz ogólnie występowaniu, oraz fantastycznych bohaterów. Moja miłość do Ethana w tym tomie skoczyła pod niebiosa i pozostała tam aż do samego końca!
Powoli kończąc mój nie za długi wywód, chcę tylko powiedzieć, że koniecznie musicie sięgnąć po ten tytuł! "Zła Julia" to genialna kontynuacja rzucająca nowe światło na wydarzenia przeszłości. Styl, fabuła, bohaterowie - wszystkie elementy współgrają ze sobą tworząc znakomitą całość! Moim zdaniem śmiało można ją określić najlepszą dotychczasową premierą września. A jeśli jeszcze nie czytaliście "Złego Romeo", to koniecznie to nadróbcie!
Ethan to chłopak z problemami i jednocześnie rozbita na części skorupa. Cassie to dziewczyna, która postawiła sobie za cel skleić go w całość i przywrócić do życia. Jednak ciężko pomóc komuś, kto tej pomocy nie chce. Po latach sytuacja obraca się o sto osiemdziesiąt stopni. Ethan walczy o miłość Cassie i jedyne czego pragnie, to uczynić ją na powrót szczęśliwą. Tym razem Cassie staje przed większym dylematem, a mając w pamięci wydarzenia przeszłości będzie musiała podjąć jedną z najcięższych decyzji w życiu. Bowiem nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Dzisiejsza recenzja będzie dość wyjątkowa w porównaniu do poprzednich, ponieważ będzie niezwykle krótka, lecz zarazem treściwa. Mam nadzieję, że dzięki temu będzie się ją przyjemnie czytało i zachęci was do sięgnięcia po "Złą Julię".
Parę miesięcy temu zachwycałam się "Złym Romeo" ( link do recenzji tu ) nie bez powodu. Twórczość Rayven ma w sobie niezwykłą nutę lekkości oraz trafności. Znakomity dobór słów wzruszał, a momentami doprowadzał do śmiechu. Nie inaczej jest w "Złej Julii". Autorka ponownie oferuje czytelnikowi świetnie wykreowany świat, oparty na grze aktorskiej, w teatrze oraz ogólnie występowaniu, oraz fantastycznych bohaterów. Moja miłość do Ethana w tym tomie skoczyła pod niebiosa i pozostała tam aż do samego końca!
Powoli kończąc mój nie za długi wywód, chcę tylko powiedzieć, że koniecznie musicie sięgnąć po ten tytuł! "Zła Julia" to genialna kontynuacja rzucająca nowe światło na wydarzenia przeszłości. Styl, fabuła, bohaterowie - wszystkie elementy współgrają ze sobą tworząc znakomitą całość! Moim zdaniem śmiało można ją określić najlepszą dotychczasową premierą września. A jeśli jeszcze nie czytaliście "Złego Romeo", to koniecznie to nadróbcie!
"Zły Romeo" był cudowny! :D Już nie umiem się doczekać, aż "Zła Julia" trafi w moje łapki <3
OdpowiedzUsuńzabookowanyswiatpauli.blogspot.com
Obie części podbiły moje serce i uważam, że są to świetne lektury!
UsuńZatem koniecznie muszę nadrobić "Złego Romeo" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Koniecznie!! :)
UsuńCzytałam pierwszą część i myślę, że nie jest to jakaś bardzo wybitna książka, ale podobała mi się! Lubiłam humor, który wplotła autorka. Także z chęcią zapoznam się z drugą częścią. :)
OdpowiedzUsuńLekka i przyjemna - i o to chodzi! :)
Usuń