Perłowa dama - Aleksandra Polak 📖
Seria Circus Lumos ma zarówno swoje grono wielbicieli, jak i "hejterów". Jednym historia Alicji okazała się równie wciągająca co świat Shadowhunters, a dla innych nie stanowiła niczego specjalnego. Ja po lekturze pierwszego tomu nie byłam niesamowicie uszczęśliwiona, ale nie byłam też rozczarowana. Byłam ciekawa dalszego rozwoju historii i oto się go doczekałam - dzisiaj o "Perłowej Damie"!
PERŁOWA DAMA” WCIĄGNIE CIĘ W ŚWIAT GWIAZD I DEMONÓW, CYRKOWYCH SZTUCZEK I MIŁOŚCI. Magiczny cyrk powraca. Ciemność znów atakuje. Takiego obrotu wydarzeń nikt się nie spodziewał! Alicja walczy o przetrwanie w mrocznych podziemiach Hadesu, gdzie brat Hadriana, Tristan, staje się jej jedynym sprzymierzeńcem. Gdy dziewczyna w końcu ucieka, okazuje się to początkiem niebezpiecznych przygód. W nadziei na złamanie klątwy ciążącej nad braćmi, Circus Lumos wyruszają w daleką drogę i odkrywają sekrety potężnych magów. Pomiędzy Alicją i Tristanem nawiązuje się nić sympatii i życie dziewczyny kolejny raz przewróci się do góry nogami. Jak potoczą się dalej losy cyrku? Co wydarzy się między Alicją a Tristanem? Kim jest tytułowa Perłowa Dama? Sięgnij po książkę i wyrusz w podróż z cyrkową trupą świateł i cieni.
Kierowana ciekawością rozpoczęłam lekturę "Perłowej Damy" mając dość sprecyzowane oczekiwania. Po pierwsze, liczyłam na większą ilość cyrku, o którym mowa w nazwie serii. Po drugie, magia. Chciałam, aby zaczęła tu na poważnie królować i by okazała się emocjonująca. Po trzecie, za nic nie chciałam, abyśmy skończyli z trójkątem miłosnym, było ich już wystarczająco wiele. I już na zakończenie, chciałam dowiedzieć się kim jest tytułowa Perłowa Dama.
Przechodząc do rzeczy, akcja drugiego tomu jest praktycznie bezpośrednią kontynuacją tomu pierwszego. (W tym miejscu chcę powiedzieć, że jeśli nie czytaliście jeszcze tomu pierwszego, to ten akapit i następny mogą zawierać spoilery, dlatego radzę je pominąć) Alicja uwięziona w Hadesie przez Tristana, czyli brata swojej sympatii Hadriana, opracowuje plan ucieczki. W tym miejscu chcę powiedzieć, że jeśli słysząc słowo Hades, macie przed oczami czeluścia, w których znajdowały się dusze zmarłych w mitologii greckiej, to skojarzenie macie dobre. Choć Aleksandra Polak próbowała wykreować podobny klimat, przesiąknięty grozą, mrokiem i niebezpieczeństwem, to nie do końca się to udało. Co prawda, już na podstawie kreacji Hadesu można wysunąć wniosek, że pióro autorki się poprawiło i jest cały czas rozwijane.
Skoro już przy tym jesteśmy, to na chwilę pozostańmy. Zdecydowanie możemy zaliczyć tą zmianę na plus dla drugiego tomu, ponieważ pierwszy został za nim w tyle. Warsztat uległ poprawie i choć do ideału jeszcze trochę brakuje, to należy przyznać, że zmiana jest dostrzegalna. "Króla kier" czytało mi się całkiem dobrze, jednak w porównaniu z nim "Perłowa Dama" wygrywa, jest przyjemniejsza i lżejsza, pomimo większej ilości rozbudowanych zdań. Za to przyznaję plus i jestem ciekawa, co czeka nas w tomie trzecim.
Sami bohaterowie w tym tomie okazali się ciekawsi, a momentami zaskakujący. Alicja również uległa poprawie. Widać, że jej postać została dopracowana, ale momentami nadal zachowuje się dość nieprzewidywalnie i czasami irracjonalnie, jednak to nie ona skradła uwagę czytelnika w tym tomie. Na pierwszy plan wysunął się tutaj Tristan i to o nim chciałabym chwilę pomówić. W jego przypadku Aleksandrze Polak udało się stworzyć aurę mroku, ciemności i niebezpieczeństwa, i przyznaję, że bardzo mi się ona spodobała. Bohater był tajemniczy, mroczny i interesujący. Między nim, a Alicją nawiązuje się pewna relacja, która nie do końca jestem pewna czy ma zadatki na stanie się relacją romantyczną. Jednak nie jestem pewna czy to byłoby takie złe.
"Perłowa Dama" zaczęła się obiecująco i choć nie do końca mnie porwała, to przypadła mi do gustu. Bardzo się cieszę, że postępy autorki są łatwo dostrzegalne i że "Król kier" i jego era poszła w zapomnienie, lekko ale poszła. Tom drugi okazał się być lepszy i mam nadzieję, że "Książę cieni" oderwie się już całkowicie od wizerunku pierwszego tomu i będzie znakomitą lekturą. Ja jestem zadowolona, ponieważ otrzymałam magię, zadatki na bardzo dobre zakończenie trylogii oraz przyjemną książkę, o której nie można już powiedzieć, że naśladuje znane nam już serie młodzieżowe!
Dziękuję!
To nie moje klimaty.:)
OdpowiedzUsuńDla mnie to była jedna wielka beznadzieja. Nuda, nuda, nuda, bleh...
OdpowiedzUsuńPo trzeci tom sięgnę tylko wtedy, gdy autorka obieca, że zabije wszystkich bohaterów. No od biedy Tristan może przeżyc.