Sponsor - K. N. Haner 📖


Tej zimy na półkach naszych księgarni zagości gorący tytuł, którego fanki niebanalnych historii miłosnych nie mogą przepuścić bez echa. Po lekturze mogę szczerze powiedzieć "trzy razy tak, polecam!" z uśmiechem na twarzy. Powitajcie pierwszy tom "Sponsora"!

Dla tych, którym K.N. Haner jeszcze nic nie mówi, mam miłą niespodziankę - pod owym pseudonimem kryje się nasza rodzima autorka! Jej serie królują na listach bestsellerów, a sama autorka na przestrzeni lat zyskała miano Królowej Dramatów. I nie bez kozery! Sięgając po "Sponsora" dowiecie się dlaczego ;)
Kalina wiedzie niemal idealne życie. Ma cudownych rodziców, energiczną rezolutną siostrę i wiele planów na przyszłość. Oprócz tego nie wdaje się w relacje damsko-męskie, bo najnormalniej w świecie nie ma na to ani czasu, ani ochoty. Wszystko się zmienia pewnego dnia, gdy jadąc rowerem na uczelnię, wjeżdża w auto pewnego mężczyzny.
Nathan na pozór nie ma żadnych problemów. Pieniądze, własna firma i wysoki status społeczny ułatwiają mu kontakty z kobietami. Nie zależy mu jednak na stałym związku, ale raczej na spełnianiu własnych zachcianek i fantazji. Nie spodziewa się, że najzwyklejsza dziewczyna na świecie wywróci jego świat do góry nogami.
Co się stanie, gdy serce przestanie słuchać rozumu? Kalina i Nathan będą błądzić w krainie niedomówień i niepewności, ale rodzące się między nimi uczucie przyniesie nadzieję na lepsze jutro. Czy to wystarczy, by Nathan zmienił swoje przyzwyczajenia? Może to Kalina będzie dyktować warunki? W tej grze nie ma jasnych zasad, są tylko najciemniejsze zakamarki miłości, która wbrew pozorom nie jest prosta.
Historia o dziewczynie, która oprócz miłości nie ma nic, i o mężczyźnie, który ma wszystko oprócz miłości.
Na tylnej okładce książki odnajdujemy napis "Romans inny niż wszystkie" i jest to stuprocentowa prawda. Haner po raz kolejny podejmuje się opisania historii, która wydaje się jednocześnie niewiarygodna, jak i piękna w hollywodzki, filmowy sposób. Studentka z dnia na dzień tracąca fundament poukładanego życia oraz mężczyzna przyzwyczajony do "niesienia pomocy" specyficznym dziewczynom. Jest to połączenie niesamowicie zaskakujące i prowokujące. Parafrazując powiedzenie niczym woda i ogień, w tym przypadku otrzymujemy niewinność oraz grzeszność.

Podczas lektury warto bliżej przyjrzeć się bohaterom, nie tylko Kalinie i Nathanowi, ale również postaciom drugoplanowym, jak choćby młodsza siostra Kaliny, która nawiasem mówiąc podbija serce czytelnika ( ale to tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia ). Czytając każde kolejne dzieło Kasi mam przyjemność obserwować rozwój jej warsztatu jako autorki i mogę z dumą powiedzieć, że potrzeba nam więcej tak ambitnych i wytrwałych autorów! Bohaterowie "Sponsora" przy bliższym poznaniu nabierają głębi, ich relacje przestają być czysto literacką fikcją i zaczynają przeszywać nas na wskroś. Zaczynamy odnosić wrażenie, że śledzimy historię bliskich nam osób.

Wiedzcie jednak, że to dzieło to nie tylko ochy i achy. Oj nie! To również ogrom emocji i wydarzeń! Choć nie raz będziecie potrzebować przerwy by nabrać oddechu, Haner nie pozostawi na to miejsca z uporem prowadząc was ku końcowi. A co tam nas czeka? Cóż, krótko mówiąc - szokujący cliffhanger! Jednak dla takich właśnie scen i zakończeń człowiek żyje.

"Sponsor" to gorąca i pikantna historia, która uprzyjemni wam wieczór, pozwoli przez chwilę nienawidzić głównego bohatera (wybaczcie, ale musiałam się podzielić tą frustracją względem Nathana ;) ), przeżyć chwile wzruszeń i na pewno pozostawi apetyt na tom drugi!

Dziękuję!

1 komentarz:

  1. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale tego typu książki zostawiam sobie raczej na wakacje. 😊

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 Książkowa Pasja , Blogger