[przedpremierowo] Zakazany układ - K.N. Haner 📖
Moi drodzy, wreszcie nadszedł ten moment, kiedy mogę wam opowiedzieć o książce dla mnie wyjątkowej! "Zakazany układ", czyli najnowsze dzieło K.N. Haner to tytuł, o którym będę pamiętać za rok, dwa lub dziesięć lat. Dlaczego? Ci z was, którzy śledzą mojego fanpage'a na facebook'u już zapewne wiedzą, a jeśli jeszcze nie wiecie, to z tej recenzji się o tym dowiecie :3
To już oficjalne - Haner powróciła! Na dodatek w jakim stylu! Z góry przeproszę was za nadchodzące zachwyty, ale pomimo, iż przeczytałam tą książkę jeszcze w listopadzie, to do tej pory pamiętam wszystkie emocje towarzyszące lekturze. A było ich co nie miara.
Nowe dzieło autorki trylogii o Morfeuszu oraz serii "Na szczycie" jest namacalnym dowodem rozwoju pisarskiego. Dwójka świetnie wykreowanych bohaterów sprawia, że zapominacie o wszystkim, co do tej pory mogło wam się nie spodobać. Zaraz bliżej ich omówimy, najpierw powiedzmy parę słów na temat fabuły.
Nicole ma dość swojego życia i postanawia z nim skończyć. Najprostszym wyjściem z sytuacji wydaje się skok z klifu. Dziewczyna wszystko planuje, przygotowuje się, a kiedy ma dojść do aktu samobójstwa, staje się ona świadkiem egzekucji. Mafia nie chcąc mieć świadków całego zajścia postanawia zabrać dziewczynę ze sobą i dopilnować, by zachowała milczenie.
Oj, dzieje się już od samego początku! I uwierzcie, akcja nieprzerwanie trwa aż do samego końca. Kasia konstruując fabułę "Zakazanego układu" przeszła samą siebie i w dobitny, ale jakże szczery sposób przedstawiła nam realia rządzące światem pozbawionym zasad moralnych. Podczas czytania aż ciężko uwierzyć, że jest to tylko fikcja.
Duży plus należy się nie tylko za fabułę, ale i wspomnianych bohaterów. Nicole to kobieta niezwykle uparta i nieugięta. Decyzja o samobójstwie nie była podjęta przez nią pod wpływem chwili, wręcz przeciwnie, była przemyślana. I nawet przez chwilę nie myślcie, że fakt porwania kobiety przez mafię, zmienił jej podejście do życia. Nicole cały czas dąży do dopełnienia swojego postanowienia. Nie przeszkadza jej to w byciu sarkastyczną, przebiegłą i wkurzającą. No właśnie, ostatnie wymienione cechy sprawiają Marcusowi nie lada zawód. Bowiem z dnia na dzień pojawiła się w jego życiu kobieta, która szokuje go pragnieniem śmierci i jednocześnie budzi jego zainteresowanie swoim ciętym językiem i postępowaniem. Czy zakazany układ może przerodzić się w coś więcej, a mafijne utarczki mogą zejść na drugi plan?
Coś na co chcę zwrócić uwagę osób, które mają zamiar sięgnąć po ten tytuł, to narracja Marcusa. Dla mnie była ona niezwykłym doświadczeniem, bowiem pierwszy raz spotkałam się z tak specyficznym podejściem mężczyzny, na dodatek gangstera, do tematu uczuć i kobiet. Otwarcie przyznaję, że właśnie jego narracja podobała mi się bardziej niż Nicole.
Coś na co chcę zwrócić uwagę osób, które mają zamiar sięgnąć po ten tytuł, to narracja Marcusa. Dla mnie była ona niezwykłym doświadczeniem, bowiem pierwszy raz spotkałam się z tak specyficznym podejściem mężczyzny, na dodatek gangstera, do tematu uczuć i kobiet. Otwarcie przyznaję, że właśnie jego narracja podobała mi się bardziej niż Nicole.
Przejdźmy, w końcu(!), do omówienia wyjątkowości tego tytułu dla mnie. Kiedy czytałam go te parę miesięcy temu byłam pod wrażeniem lektury. Tyle emocji, tyle akcji, po prostu wciągająca lektura. Ale nie tylko to uczyniło ją tak niezwykłą. W takim razie co?
Spieszę z odpowiedzią. Otóż, gdy weźmiecie książkę w dłoń, odwrócicie ją i spojrzycie na tylną okładkę, to waszym oczom ukaże się moja rekomendacja, dokładnie taka, jak ta widniejąca na wstawionym arcie. Nie umiem wprost wyrazić słowami, jak bardzo podekscytowana jestem! Tym bardziej, że jest to pierwsza moja rekomendacja! Na dodatek dotyczy książki, która mnie pochłonęła i trzymała w swoich szponach.
Podsumujmy, "Zakazany układ" to bezsprzecznie tytuł, którego fani romansów i erotyki nie mogą pominąć! Porywająca akcja, niebanalni bohaterowie, multum emocji oraz znakomity styl. Jeśli do tej pory nie wierzyliście, że polska literatura może być na światowym poziomie, nie mu dorównywać, a przeciwstawiać się, to musicie sięgnąć po ten tytuł. Ja od siebie daję trzy razy TAK i polecam każdemu !
Dziękuję!
Dziękuję Ci bardzo, Kochana! <3 Twoja rekomendacja to dla mnie mega zaszczyt! <3
OdpowiedzUsuńNie masz za co <3 Rekomendacja to najlepsza forma pochwały dla mnie jako recenzenta :)
UsuńZapowiada się świetnie! Mam ją na oku, kiedyś na pewno przeczytam :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Muszę w końcu przeczytać jakąś książkę pani Haner. Myślę, że się skuszę, bo i na innych blogach są ,,ochy i achy" nad tą książką ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia z bloga mojswiatliteratury.blogspot.com
Gratuluję rekomendacji! Jestem niezmiernie ciekawa tej książki, a już zwłaszcza teraz, gdy zaintrygowałaś mnie tą narracją Marcusa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
gabibooknerd.blogspot.com