Antybrat - Tijan 📖


Gdybym umiała czarować, moim ulubionym zajęciem byłoby wyczarowywanie świetnych książek. Niestety, nie mam takich zdolności. Na szczęście mają je autorzy, w tym między innymi Tijan. Zapraszam na recenzję "Antybrata" :)

Słyszałam opinie jakoby Anti-Stepbrother był zdecydowanie lepszy w oryginale, a w polskim tłumaczeniu coś po prostu... nie pykło. Nie dałam się jednak zrazić i sięgnęłam po "Antybrata" wciąż nabuzowana pozytywną energią po skończeniu "Fallen Crest Akademia". I przyznaję, drugi tytuł sromotnie przegrywa z bohaterem dzisiejszej recenzji. Ale o co tyle szumu?

Summer jest po uszy zakochana w swoim przyszywanym bracie. Niestety bez wzajemności. Pewnej nocy dochodzi między nimi do zbliżenia, co skutkuje wyjazdem dziewczyny w ślad za Kevinem do college'u. Na miejscu okazuje się, że chłopak nie tylko jest już z kimś związany, lecz na dodatek całkowicie nie zainteresowany Summer. To właśnie w tej sytuacji na arenę wkracza Caden Banks, całkowite przeciwieństwo Kevina. Umięśniony, seksowny i wytatuowany Cad to bezkonkurencyjny antybrat.

Z klasyfikacją bohaterów Tijan w ogóle nie mam problemów. Summer była w miarę okej, znośna, choć momentami mogłaby być twardsza. Caden był zadziorny, tajemniczy, arogancki i, tak, to da się odczuć, gorący. O, i zaskakujący. Zdecydowanie. Kevin natomiast jest postacią godną pożałowania. Nie w sensie wykreowania przez autorkę, po prostu charakteru. Działał mi na nerwy, w grze "marry, kiss, kill" bez zastanowienia otrzymał by kill i zniknął z książki, aby zapewnić spokój reszcie bohaterów. Naprawdę, jego mącenie i brak zdecydowania w jakiejkolwiek kwestii, połączony z tchórzostwem, dał efekt piorunujący. Szkoda tylko, że to jego ten piorun nie trafił.

Porzućmy jednak złość i nienawiść. Relacja Cadena i Summer jest budowana w fajny, stopniowy i delikatny sposób. Ta dwójka jako duet momentami stanowi mieszankę wybuchową. Zakłócenia na linii kobieta - mężczyzna nadają ich rozmowom ciekawego charakteru, a uczucia i emocje towarzyszące bez przerwy wywołują napięcie.

"Antybrat" ma jedną olbrzymią wręcz zaletę, której brak obecnie większości książek na rynku. Wiecie już o czym mówię? Być może tylko ja to potraktuję jako zaletę, ale wśród panujących trendów nie potrafię inaczej. Otóż, "Antybrat" jest historią jednotomową! Tak! Cieszy mnie ten fakt bardzo. Biorąc pod uwagę powszechny obecnie model rozbijania różnych historii na serie, książka Tijan stanowi dla mnie znakomitą odskocznię. Już zapomniałam jak to jest przeczytać książkę i poznać w niej końcowe losy bohaterów, bez konieczności sięgania po n-ty tom. Stąd moja radość, wreszcie mogłam przeczytać one-shota.

Nie będę was dłużej zamęczać moim entuzjazmem. Przejdźmy do kwestii uczuć i emocji. A te towarzyszyły mi podczas lektury w dużej ilości. W większości było to pożądanie, którego obiektem był Caden, radość z powodu układających się relacji naszych bohaterów oraz w odpowiednich momentach smutek i zgorszenie. To ostatnie praktycznie było nierozłączne z Kevinem :3

Dobra, już przestaję, tym razem na serio. Dlaczego warto sięgnąć po dzieło Tijan? Bo świetnie kreuje środowisko uniwersyteckie. Imprezy, atmosfera, studenci. Ma do tego smykałkę. A miło jest czasami poczytać o tak odległej od nas rzeczywistości, jak college amerykański.

Widzę, że się trochę rozpisałam, ale cóż poradzić skoro książka się podobała. Czas na krótkie podsumowanie. "Antybrat" to znakomita książka na odstresowanie. I nie tylko. To znakomita książka dla fanów romansów oraz dobrej literatury młodzieżowej. Świetne postacie, dobry klimat oraz lekki styl. Istna mieszanka uzależniająca. Polecam ;)

Dziękuję!

3 komentarze:

  1. Ja jestem pewna, że mnie by nie zachwyciła ta książką. Spotkałam się z negatywnymi opiniami i sądzę, że odebrałabym ją tak samo.
    pozdrawiam,
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny blog, na temat tej książki przeczytałam mało tak pozytywnych recenzji jak Twoja. Chyba o to chodzi auotorom książek, mają wzbudzać wiele emocji tych dobrych jak i złych. Pozdrawiam 😊

    CZYTAMITU z www.czytamitu.blogspot.com 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahh uwielbiam tę książkę! :D I szczerze mówiąc, nie rozumiem tej fali hejtu, która ostatnio na nią spadła ;P

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 Książkowa Pasja , Blogger