Zapomnij o mnie - K.N. Haner [patronat medialny] 📖


K.N. Haner to polska autorka stopniowo podbijająca rynek swoimi powieściami. Każdy kolejny tytuł powiększa grono jej fanów i czyni ją coraz bardziej popularną. "Zapomnij o mnie" to już jej dziesiąta książka i nie bez znaczenia wyjątkowa! 
Przeprowadzka do Nowego Jorku jest dla 28-letniego Marshalla szansą na odcięcie się od dawnego życia i błędów, które popełniał w młodości. Nowa praca, nowe miejsce, nowe życie. Kiedy Marshall dowiaduje się, że para studentów szuka współlokatora, nie zastanawia się długo i w ten sposób poznaje piękną Sarę.
Dziewczyny nie odstraszają tatuaże i groźny wygląd Marshalla, wręcz przeciwnie, zaczyna go prowokować i budzić w nim uczucia, których nie wzbudziła w nim dotąd żadna kobieta. Okazuje się jednak, że Sara skrywa wiele sekretów i że wkrótce wciągnie Marshalla w niebezpieczną grę.
Odkrywając kolejne tajemnice Sary, chłopak szybko zrozumie, że dziewczyna jest na krawędzi i że potrzebuje pomocy. Jednak w tej grze pozorów i sekretów nie będą sami.
Czy dziewczyna, która rozpaliła jego ciało, zdobędzie też jego serce?
K.N. Haner mieliśmy już okazję poznać jako autorkę romansów i powieści erotycznych. Tym razem autorka przygotowała dla nas coś specjalnego! Jesteście ciekawi, jak wypada jej pierwsze New Adult na tle poprzednich tytułów? 

Po raz kolejny podczas lektury czeka nas emocjonalny rollercoaster! Wydawałoby się, że po dziewięciu poprzednich książkach zdążyłam do tego przywyknąć, jednak okazuje się, że nie bardzo. Kasia ma niezwykły talent sprawiania, że wręcz pochłaniam jej książki i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych! Uwielbiam jej styl, bohaterów, których tworzy, a już na pewno zmiany dokonujące się w jej twórczości. Z każdym kolejnym tytułem jestem świadkiem jej rozwoju i mam przyjemność śledzić jej postępy. Dlatego nic nie napawa mnie dumą bardziej, niż możliwość pochwalenia się polską autorką osiągającą sukces!

Czytając "Zapomnij o mnie" od samego początku próbowałam odpowiedzieć na pytanie czy tak naprawdę da się o kimś zapomnieć. Śledząc losy Marshalla miałam również możliwość przekonać się, jaka jest jego opinia na ten temat. I w raz z odpowiedzią na moje pytanie przychodzi na myśl stwierdzenie - ta książka udowodniła, że nie da się o kimś zapomnieć, a ja na pewno nie zapomnę o tej książce. Ogrom uczuć towarzyszący mi podczas lektury uczynił ją wyjątkową. I choć prawda jest taka, że Shall w wielu sytuacjach niemiłosiernie mnie wkurzał swoim zachowaniem i wyborami, to koniec końców jego historia pokazała mi, jak trudno jest walczyć z uczuciem do niewłaściwej osoby. Prawda jest taka, że gdyby Sara nie stanęła na jego drodze, jego życie byłoby łatwiejsze. Ale w tym tkwi urok i przekleństwo życia oraz losu - nie zawsze mamy możliwość zmiany wydarzeń, to zawsze możemy podejmować swoje decyzje. Bo choć Marshall nie mógł zdecydować czy jego los będzie przepleciony z losem Sary, to podjął decyzję o poznaniu dziewczyny.

Odnoszę lekkie wrażenie, że popłynęłam w tym poście. Nie do końca się odnajduję, bałagan w nim panujący, przemieszane wątki sprawiają, że nie wiem o czym już mówiłam, a o czym nie. Wybaczcie, to jest jednak efekt zakończenia książki. Przyznam, że mniej więcej od lutego doskonale zdawałam sobie sprawę, jak "Zapomnij o mnie" się zakończy, a mimo wszystko wstrząsnęło ono mną. I w tym miejscu muszę powiedzieć, że tak jak przez całą książkę nie lubiłam Sary, tak rozdział znajdujący się na końcu z jej perspektywy sprawił, że choć w tej jednej chwili poczułam do niej szacunek.

Skoro już wspomniałam, że jest to pierwsze NA autorstwa Haner, czas chwilę pomówić czy polska autorka sprawdziła się w nowym dla siebie gatunku. Młodzi ludzie będący bohaterami tej książki robią wszystko, aby stawić czoła trudnej rzeczywistości. Napisana z perspektywy mężczyzny historia ma wiele zaskakujących zwrotów oraz wspaniałych cytatów, dla których warto po nią sięgnąć. Sceny erotyczne pojawiające się w książce są stonowane w porównaniu do poprzednich dzieł autorki i napisane z wyczuciem i dobrym smakiem. Dlatego koniec końców muszę stwierdzić, że NA według K.N. Haner to naprawdę dobre dzieło.

"Zapomnij o mnie" to historia niełatwa. Kasia w swojej książce porusza trudne tematy dotykające ludzi w dzisiejszych czasach. Zarówno Sara, jak i Marshall, ma swoją tajemnicę, której nie chce ujawniać światu ze względu na wiążący się z nią ból i wstyd. W przypadku Shalla mamy do czynienia z pewnym wydarzeniem, które zmieniło jego życie. Sarze natomiast stale przychodzi zmagać się z rzeczywistością. Ich historie przepełniają czytelnika skrajnymi emocjami, co ponownie dowodzi, że Haner ma przeszywające na wskroś pióro, które trafia prosto w serce.

Nie byłabym sobą, gdybym na koniec nie wspomniała o przecudownej okładce! Będę szczera i przyznam, że jest to zdecydowanie najpiękniejsza okładka Wydawnictwa Kobiecego! Choć motyw przewodni przypomina mi Avengers: The Infinity War, to ma interesujące znaczenie. Marshall starający się zapomnieć o Sarze - oto piękny kolorystycznie obraz cieszący oczy, gdy spojrzymy na książkę!

"Zapomnij o mnie" to historia warta poznania. To opowieść o trudnościach, bólu, cierpieniu, walce o siebie i o przetrwanie. To również dzieło ukazujące cenę prawdziwej miłości, walki o nią oraz najbliższych. Czasami nic nie jest po prostu czarne lub po prostu białe, czasami musimy dokonać wyboru, pomimo iż konsekwencje będą miały dla nas niesamowicie bolesny skutek. Jednak nie dajcie się zwieść! To nie tylko opowieść Marshalla, lecz także wielu postaci wartych poznania. Pozwólcie więc Kasi zabrać się w bolesną, ale pełną pięknych momentów podróż, która stanowić będzie dla was przyczynę do refleksji.

A już jutro, 5 września, rozpoczyna się Book Tour z "Zapomnij o mnie"! Serdecznie zapraszam na pierwsze spotkanie, które odbędzie się w Warszawie, mam bowiem przyjemność je prowadzić ;)

Dziękuję!

4 komentarze:

  1. Właśnie od tej książki, chcę rozpocząć swoją przygodę z twórczością tej autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę już za sobą i miło wspominam. Bardzo mi się podobała i jednocześnie zaskoczyła. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zacznę od tego, że okładka jest przepiękna i z miejsca mnie zachwyciła ♥
    Wstyd się przyznawać, że nie czytałam żadnej książki K. N. Haner, ale byłam na spotkaniu autorskim i z miejsca zakochałam się w autorce, która ma mega pozytywną osobowość z cudownym poczuciem humoru, a że gatunek New Adult uwielbiam, myślę, że w najbliższym czasie sięgnę po Zapomnij o mnie :)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 Książkowa Pasja , Blogger