Amo Jones to autorka powoli zdobywająca uznanie w Polsce. Jej "Srebrny łabędź" budzi zarówno kontrowersje, jak i niekontrolowaną fascynację. Jeśli mieliście już możliwość przeczytać ten polski debiut, to znacie jej pióro na wylot. Jeśli jednak nie to zapraszam do zapoznania się z moją recenzją. A teraz skupmy się na najnowszym dziele - "Flip Trick"!
Wyobraźcie sobie, że na co dzień stronicie od imprez, trzymacie się na uboczu i oddajecie nauce, aby utrzymać stypendium. Pewnego dnia za namową współlokatorki ulegacie pokusie i wybieracie się na organizowaną w okolicy imprezę, na której zupełnie nieoczekiwanie przeżywacie przygodę na jedną noc. Jest to dla was pierwszy tego typu wyskok, dlatego staracie się go puścić w niepamięć. Co jednak gdy los na przekór wam wszystko komplikuje i z waszego partnera na jedną noc czyni przyszłego przyszywanego brata? Przed takim faktem zostaje postawiona Amethyst, której przygoda z Maddoxem znajduje swój finał w domu przyszłego ojczyma dziewczyny. Tak naprawdę tyle dowiadujemy się z opisu książki. Czy to wszystko co nas w niej czeka? Zdecydowanie nie! To tak naprawdę dopiero wierzchołek góry lodowej!
Na chwilę obecną nie jestem nawet w stanie policzyć ile wątków autorka postanowiła umieścić w jednej książce. Rozpoczynamy od jedno nocnej przygody, przemieszczamy się do relacji między przyszłym rodzeństwem, problemami stającymi na ich drodze, aż... mija kilka lat. Z tego właśnie względu mam problem z zakwalifikowaniem książki do konkretnej kategorii wiekowej, ale koniec końców najbardziej odpowiednią wydaje mi się być new adult. Nasi bohaterowie, zarówno Am i Maddox, jak i jego dwaj bracia w momencie poznania studiują. Z tego względu w fabułę wplecionych zostało wiele wątków i charakterystycznych zachowań związanych z edukacją w collegu. Zarówno chłopaki, jak i Amethyst mają przeszłość, która jest albo bolesna, albo nie do końca dla nich satysfakcjonująca. Bezsprzecznie mamy tu do czynienia z bohaterami wyrazistymi, do bólu prawdziwymi i przepełnionymi pragnieniem ułożenia życia po swojemu.
Jeśli czytaliście "Srebrnego łabędzia" i "Marionetkę", to na pewno znacie już Amo Jones od jej mroczniejszej strony. Pióro dwóch wspomnianych tytułów cechowało się tajemniczością, momentami brutalnością, mrokiem oraz niebezpieczeństwem. W przypadku "Flip Trick" mamy możliwość poznać autorkę od zupełnie innej strony, bardziej delikatnej i stonowanej, ale na pewno nie mniej imponującej!
Amethyst to niezwykła bohaterka. Różowo włosa dziewczyna od małego uwielbia jazdę na deskorolce, ma w głębokim poważaniu co sądzą ludzie, a na dodatek jest osobą ironiczną i zarazem sympatyczną. Podczas lektury bardzo ją polubiłam, ponieważ jest to bohaterka, z którą chciałabym się zaprzyjaźnić w rzeczywistości. Maddox natomiast częściowo stanowi jej przeciwieństwo - również nie dba o opinie innych, jednak jest osobą niezbyt sympatyczną. Chyba, że odnosimy się do jego stosunków z braćmi i bliskimi osobami. Ze względu na obraną profesję, czyli box, jest pełen agresji i gorącego temperamentu.
Niezwykłym elementem książki jest również niesamowita playlista, która liczy aż pięćdziesiąt osiem utworów i trwa praktycznie cztery godziny! Przewijają się w niej takie nazwiska, jak Eminem, Halsey, Red Hot Chilli Peppers, Hozier czy Drake. Słuchanie tej playlisty podczas czytania to czysta przyjemność! I muszę wspomnieć, że utwory trafiają w sedno i wpasowują się idealnie w klimat książki!
Powoli zbliżając się do końca, bo rozgadałam się niebywale, parę słów podsumowania. "Flip Trick" to nietypowa i oryginalna historia o sile miłości, usiana złośliwością losu. Uwierzcie mi, nie pamiętam żebym kiedykolwiek czytała książkę, w której drama pogania dramę! Ledwo bohaterowie stawili czoła jednemu wydarzeniu, a tu zupełnie coś niespodziewanego i nie do przewidzenia pojawia się na horyzoncie! Czytając nawet na chwilę nie mogłam opuścić gardy i pozwolić sobie na rozluźnienie. A bez dwóch zdań umiejętność wywołania takiej reakcji u czytelnika jedną książką jest warta podziwu. Chcę wam bardzo serdecznie polecić "Flip Trick", ponieważ to książka pełna niespodzianek, idealna na lato, a przy okazji pięknie ilustrująca walkę z przeciwnościami, które potrafią pokrzyżować plany i odcisnąć piętno na nas na całe życie.
Dziękuję autorce!
Ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Red Hot Chilli Peppers niezbyt byliby zachwyceni gdyby się dowiedzieli, że ich utwory służyły za tło dla romansiku New Adult :) Niestety nie jest to moja bajka . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych książkach, jednak nie miałam okazji czytać. "Srebrny łabędź" zbiera sporo pozytywnych opinii. Pewnie prędzej czy później przeczytam i ja :)
OdpowiedzUsuńMam w planach nadrobić całą tę serię i mam nadzieję, że szybko mi się to uda. Lubię, gdy fabuła zaskakuje, a widzę, że w tych powieściach można na to liczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com
Zdecydowanie pozycja dla mnie , dopisuje na listę 'do kupienia' - kurka, zostanę bankrutem!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
rozchelstanaowca.blogspot.com