Stare i mądre powiedzenie książkoholików mówi - nie oceniaj książki po okładce. I w wielu przypadkach naprawdę ma to sens. Co jednak z tytułem? Nigdzie nie doszukamy się, aby "nie oceniać książki po tytule", a mogę się założyć, że wiele z nas to robi. Dlatego dzisiaj pomówimy o przyjemnej książce, której tytuł nie każdego może zachęcić.
"Pan wyposażony" - czy takiego tytułu spodziewasz się po uroczej i przyjemnej historii miłosnej? Raczej nie bardzo. I oto przykład, jak można się, kolokwialnie mówiąc, przejechać wnioskując po samym tytule. A o co się rozchodzi? Spencer to zagorzały singiel. Nie można mu odmówić bycia dżentelmenem, inteligentnym i wykształconym mężczyzną, o niewątpliwie przyciągającej wzrok urodzie. Kobiety w jego życiu się pojawiają, by po chwili zniknąć. Wszystkie oprócz jednej - Charlotte. Najlepsza przyjaciółka Spencera jest jego powierniczką oraz współwłaścicielką biznesu. Wszystko układa się znakomicie do czasu, aż od słowa do słowa Spencer dochodzi do wyznania o zaręczeniu się przed inwestorem swojego ojca. Nie mając większego wyboru mężczyzna postanawia kontynuować przedstawienie prosząc o pomoc najbliższą przyjaciółkę.
Ot całkiem typowa, przyjemna historia o przyjaźni damsko-męskiej, która wystawiona na próbę może skutkować zupełnie nieoczekiwanym uczuciem. Czy w najlepszym przyjacielu po latach można dostrzec tego jedynego? Czy związek oparty na kłamstwie ma szansę przetrwać? Choć zapewne domyślacie się odpowiedzi, aby się przekonać jest tylko jeden sposób.
Narracja zastosowana przez autorkę była intrygująca. Spencer, niczym narrator filmowy, zwraca się momentami bezpośrednio do czytelniczki. Na dodatek jest niezwykle charyzmatyczny, więc każdy zwrot, wypowiedź czy po prostu narracja z jego perspektywy jest albo przepełniona humorem, albo sformułowana w świetny sposób. Dla mnie przeczytanie całości to nie była nawet kwestia czasu, zleciało szybciej niż oczekiwałam. A niektóre sceny wywoływały uśmiech na mojej twarzy.
Autorka dba o to, aby nie zabrakło pobocznych wątków przeszłości, prowadzenia biznesu oraz opisów uczuć bohaterów. W przyjazny dla czytelnika sposób łączy wszystko w jednolitą i zgraną całość, sprawiając, że "Pan wyposażony" jest przyjemną lekturą z uroczym wątkiem miłosnym i dobrymi postaciami.
Dziękuję!
Nie przepadam z takim gatunkiem. Nie czuję się wtedy zaskoczona przez nic. Dlatego wolę odpuścić, na pewno znajdą się fani :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Myślę, że za jakiś czas sięgnę po tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńCzasem lubię sięgnąć po taką niezobowiązującą książkę. I chociaż ten tytuł nieco mnie odpychał, tak teraz zapisuje go na listę książek do przeczytania. :D
OdpowiedzUsuńTen tytuł naprawdę odrzuca :-D jak gdzieś się na nią natknę, chętnie przeczytam ;-)
OdpowiedzUsuń