Polscy autorzy w dwa tysiące siedemnastym są wszędzie! Sprawdziłam już fantastykę, romanse i erotyki ich autorstwa, sławne dzieła Remigiusza Mroza dopiero przede mną (a Wotum nieufności ładnie pozuje na powyższym zdjęciu), lecz dzisiaj pochylmy się nad thrillerem! Na dodatek psychologicznym. Przekonajmy się, jak z tym gatunkiem poradziła sobie Aga Lesiewicz w swojej książce zatytułowanej "Zaślepienie"!
Być może tego nie widać po recenzjach pojawiających się na blogu,ale czytanie kryminałów i thrillerów sprawia mi wiele przyjemności. Uwielbiam budowanie napięcia, punkt kulminacyjny oraz domniemanie kto mógł być zabójcą (na tym w większości opierają się książki z tego gatunku). Tajemnice, zbrodnie, morderstwa - to wszystko paradoksalnie sprawia mi frajdę podczas czytania. Tak też było w przypadku "Zaślepienia". Namnażające się sekrety, puzzle, które zdają się nie tworzyć zgranej całości to silna strona tej książki.
Główna bohaterka, Kristin jest zdolną fotografką mieszkającą w Londynie. Jej życie podąża naturalnym torem, kariera się rozwija, a związek z artystą kwitnie. Sielanka jednak nie trwa wiecznie. Pewnego dnia do Kristin zaczynają przychodzić maile sugerujące, iż ktoś zna przeszłość kobiety, a każda kolejna wiadomość wiąże się z coraz to dziwniejszymi wydarzeniami.
Do tej pory sięgałam po kryminały, które skupiały się na zabójstwach lub zaginięciach. "Zaślepienie" dla odmiany porusza kwestię stalkingu, który w dzisiejszych czasach okazuje się być coraz częstszym utrafieniem. Ba, utrapieniem, w większości przypadków staje się to niebezpieczne. Tak stało się w przypadku naszej bohaterki. Narracja pierwszoosobowa z perspektywy Kristin dodaje tylko dramatyzmu, nie wiemy kto jest odpowiedzialny za prześladowanie.
"Zaślepienie" to zdecydowanie dobra, polska książka, która zasługuje na uwagę czytelnika. Tempo akcji jest zaskakujące i utrzymane na stałym poziomie. Fabuła wciąga, napięcie sięga zenitu. Dodatkowym walorem książki jest dokładne i rzetelne wprowadzenie nie tylko do Londynu, ale także świata sztuki. Polecam fanom dobrego thrillera :)
Mam tę książkę na swojej półce i niedługo mam zamiar się za nią zabrać. ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, a brzmi bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się z nią zapoznać.
Pozdrawiam
https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/
Mam słabość do polskich autorów. Mam nadzieję, że uda mi się niebawem sięgnąć po tę książkę. Dopiero dziś trafiłam na Twój blog. Bardzo mi się tu podoba. Oczywiście dodaję do obserwowanych i będę zaglądała częściej. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńZawsze powtarzam, że lubię poznawać nowych, zwłaszcza polskich autorów.
OdpowiedzUsuń