Dzisiaj mam dla was coś specjalnego, co ukrywałam w rękawie już od dłuższego czasu. Jest to wywiad z Katarzyną Bereniką Miszczuk! W związku z niedawną premierą "Obsesji" przygotowałam parę pytać odnoszących się zarówno do początków twórczości autorki, jak i do najnowszej książki. Zapraszam do lektury :)
Na początku chciałabym podziękować za przyjęcie propozycji wywiadu, bardzo mi miło :)
Zacznijmy może od powieści, od której tak naprawdę zaczęła się twoja kariera. Skąd pomysł na "Wilka"?
"Wilka" zaczęłam pisać mając 15 lat. Pamiętam, że właśnie zaczęły się wakacje, wszyscy moi przyjaciele wyjechali, a ja się nudziłam. Dla zabawy zaczęłam pisać "Wilka". Chciałam by tym razem w przeciwieństwie do czytanych przeze mnie książek, historia skończyła się tak, jak ja bym tego chciała. Sama niebawem miałam zacząć naukę w nowej szkole, więc stworzyłam opowieść, w której główna bohaterka także musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Czy jako autorka każde swoje dzieło traktujesz niczym podopiecznego i stawiasz na równi z innymi? Może jest jednak jakiś tytuł, do którego masz największy sentyment?
Każdą swoją powieść traktuję niczym własne dziecko. Każda wiele dla mnie znaczy. Mimo wszystko największy sentyment mam chyba do "Wilka" który był pierwszy. To on rozpoczął moją przygodę z pisaniem. Pisanie go było jednym z najlepszych moich życiowych doświadczeń.
Poza pisaniem jesteś również czytelniczką. Zdradzisz co najbardziej lubisz czytać, gdy już znajdziesz wolną chwilę raz na bardzo długi czas? :)
Czytam wszystko, co tylko wpadnie mi w ręce. Nie tylko beletrystykę, ale także biografie, książki podróżnicze. Uważam, że dobry pisarz powinien cały czas poszerzać horyzonty, dowiadywać się nowych rzeczy, poznawać nowe słowa. Oczywiście, najchętniej zaczytuję się w fantastyce i kryminałach. Jednak z wielką chęcią sięgam po każdą książkę.
Debiutowałaś w bardzo młodym wieku. Patrząc na podjęte decyzje z perspektywy czasu zmieniłabyś coś w swoich wyborach czy mimo wszystko ponownie dokonała tych samych co parę lat temu?
Nic bym nie zmieniła. Może minęło jeszcze zbyt mało czasu, by spojrzeć krytycznym okiem na wszystkie wybory, ale na tę chwilę niczego nie żałuję. Cieszę się, że moje życie potoczyło się w taki sposób.
Co sprawia Ci największą frajdę podczas pisania? W końcu jako autorka na pewno czerpiesz przyjemności z tego co robisz.
Największą frajdę sprawiają mi momenty, gdy bohaterowie i akcja powieści wyrywają się z moich planów i sztywnych założeń. Gdy powieść zaczyna żyć swoim własnym życiem. Na początku pisania wszystko zawsze jest trochę sztywne, papierowe. Dopiero po czasie, gdy bohaterowie zyskują swoją przeszłość, charakterystyczne cechy i zachowania, zaczynają naprawdę "istnieć", są w stanie podejmować własne decyzje. Ten moment "tchnięcia w nich życia" lubię najbardziej.
Różnie ścieżki życia się układają. Czy na swojej drodze odkąd wydałaś pierwszą książkę napotkałaś olbrzymie przeciwności, którym musiałaś stawić czoło?
Po wydaniu pierwszej książki skupiłam się na nauce i zdaniu matury. Później, gdy już byłam na studiach, na księgarskie półki trafiła "Wilczyca". Miałam kilkuletnią przerwę w pisaniu. Nie była o może olbrzymia przeciwność, ale sprawiła, że po napisaniu "Ja, diablica" musiałam ponownie zadebiutować i szukać wydawcy. Nie było łatwo, ale mi się udało.
Najwyższy czas poświęcić chwilę twojemu najnowszemu dziełu - "Obsesji". Jego lektura już za mną i jestem pod wrażeniem! Pierwszy raz miałam możliwość przeczytać historię, która tak obrazowo przedstawia realia społeczności medycznej, która, nie ukrywajmy, odgrywa dużą rolę w naszym życiu. Skąd pomysł na taki sposób przedstawienie niewątpliwie bliskiej Ci części rzeczywistości?
Na polskim rynku wydawniczym nie ma zbyt wielu powieści osadzonych w realiach naszej ochrony zdrowia. Można znaleźć amerykańskie thrillery medyczne, gdzie szpitale i praca lekarza wygląda trochę inaczej. Ja chciałam napisać jak wygląda praca lekarza w Polsce. Chciałam pokazać trudy i szarą rzeczywistość naszych szpitali. Mam nadzieję, że mi się udało.
Na spotkaniu w Warszawie miałam już przyjemność usłyszeć jakim gatunkiem w pierwotnym założeniu była "Obsesja". Jednak czy możesz nam to przybliżyć jeszcze raz?
Początkowo "Obsesja" miała być czystym thrillerem medycznym. Jednak nie udało mi się utrzymać konwencji jednego gatunku i tak jak zwykle stworzyłam szaloną mieszankę. Mamy tutaj elementy komedii romantycznej, sensacji, thrillera oaz kryminału.
"Obsesja" to znakomita książka, która nie tylko wprowadza nas w nieznany nam świat, lecz także rozbawia do łez. Pytanie z trochę innej beczki - czy oczyma wyobraźni widzisz potencjalną ekranizację tego tytułu? Czy może nie chciałabyś, aby na jej podstawie powstał film?
Oczywiście, że chciałabym, żeby na podstawie mojej powieści powstała kiedyś ekranizacja! Jeszcze żadna z moich powieści nie przeniosła się na ekran. Jednym z moich marzeń jest zobaczenie w kinie ekranizacji.
Bardzo dziękuję za odpowiedzenie na powyższe pytania, mam nadzieję, że były interesujące. :)
Na zakończenie chciałabym spytać, którego z bohaterów wszystkich twoich książek wspominasz najlepiej.
Ja także bardzo dziękuję za wywiad. Z największym sentymentem wspominam Maksa, bohatera "Wilka". To był chłopak idealny, do którego w duchu wzdychałam. W moim serce zawsze będzie dla niego miejsce.
Mam nadzieję, że wywiad przypadł wam do gustu :)
Dajcie znać w komentarzach co sądzicie!
Świetny wywiad! Ja sama muszę sięgnąć po "Obsesję" :) to byłoby moje pierwsze spotkanie z Panią Miszczuk! Karolina-comebook
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń"Obsesja" to znakomity tytuł :)
Świetnie napisany ;)
OdpowiedzUsuńA książka zaciekawiła mnie jeszcze bardziej;)
Pozdrawiam
Bardzo się cieszę :)
UsuńKupiłam właśnie Obsesję i jestem jej bardzo ciekawa! Mam nadzieję, że wciągnie i będę zadowolona z decyzji :)
OdpowiedzUsuńPS. dołączyłam do grona obserwatorów! :)
PS2. zapraszam także do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com
Serdecznie polecam :)
UsuńPS/2. Wpadłam do Ciebie i również zaobserwowałam :) Czekam na nowe posty!