Coś co przyciąga nasz wzrok w pierwszej chwili do książki, podczas przeglądania zapowiedzi, to bezsprzecznie okładka. W ten właśnie sposób znalazłam tytuł, o którym wam dzisiaj opowiem. Jego delikatna i zaraz zmysłowa okładka od razu przyciągnęła mój wzrok. Tak więc przejdźmy do rzeczy.
Czasami zdarza się, że nasze problemy nas przerastają. Przeszłość, teraźniejszość, złe środowisko - te czynniki wpływają na nas negatywnie i oddziałują na całe nasze życie. Niekiedy jedyne co nam pozostaje, to ucieczka. Do podobnych wniosków chodzi November, której życie przewróciło się do góry nogami. Młoda kobieta postanawia przeprowadzić się do ojca, do małej miejscowości i na nowo uporządkować swój świat. Dostaje posadę w rodzinnej "firmie", a podczas zapoznawania się z budynkiem poznaje Ashera, aroganckiego i mocno pewnego siebie szefa ochrony. Z małego nieporozumienia wynika fascynacja, która sprawia, że mężczyzna stawia sobie za cel zdobycie November.
Czasami zdarza się, że nasze problemy nas przerastają. Przeszłość, teraźniejszość, złe środowisko - te czynniki wpływają na nas negatywnie i oddziałują na całe nasze życie. Niekiedy jedyne co nam pozostaje, to ucieczka. Do podobnych wniosków chodzi November, której życie przewróciło się do góry nogami. Młoda kobieta postanawia przeprowadzić się do ojca, do małej miejscowości i na nowo uporządkować swój świat. Dostaje posadę w rodzinnej "firmie", a podczas zapoznawania się z budynkiem poznaje Ashera, aroganckiego i mocno pewnego siebie szefa ochrony. Z małego nieporozumienia wynika fascynacja, która sprawia, że mężczyzna stawia sobie za cel zdobycie November.
"Until November" to lektura niesamowicie lekka i wciągająca. Całość pochłonęłam jednego wieczoru, a rozwój historii wywoływał coraz większy uśmiech na mojej twarzy. Szybkie tempo czytania miało tylko jedną wadę - koniec książki zbliżał się za szybko. Smutek wynikał z faktu, iż naprawdę polubiłam bohaterów.
Nie tylko tych głównych, choć wiadomo, że Ashera w szczególności :3 Polubiłam jego rodzinę oraz ojca November, ponieważ te postacie wprowadzają świetny klimat i humor. Wracając do głównych postaci - nasza bohaterka nie jest ciepłą kluską, a bohater męski uwodzi od pierwszej strony, na której się pojawił. Jego twardy, męski charakter idealnie uzupełnia w związku chwilową nieporadność i uleganie obawom wybranki. Stworzony przez nich związek jest pełen uczuć, wzajemnego szacunku i zaufania.
Niemożliwością jest obecnie stuprocentowe uniknięcie w książce choćby jednego elementu utartego schematu. W "Until November" jest to wątek trudnej i przepełniającej strachem przeszłości, jednak autorka poradziła sobie mistrzowsko z owym problemem. I choć w pierwszej chwili orientujemy się, że mamy do czynienia ze schematem, to momentalnie o tym zapominamy, ponieważ sposób poprowadzenia historii i stawienie czoła przeszłości wymazuje z naszych myśli znane nam już drogi.
Historia miłosna urzekła mnie od samego początku i porwała w bieg wydarzeń. Z niecierpliwością przyglądałam się rozwijającemu się uczuciu między głównymi bohaterami oraz ich sposobom radzenia sobie z rzeczywistością. "Until November" to lektura idealna na spędzenie przyjemnego wieczoru, odstresowanie i chwilowe zapomnienie.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Lubię takie lektury w przerwie od horrorów i kryminałów :D Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBuziaki! :* Dolina Książek
Mam tę książkę na swojej liście. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńOkładka do mnie nie przemawia,ale Twoja recenzja już tak ;)
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam ;)