Witam serdecznie!
Dzisiaj mam przyjemność zaprosić Was na wywiad z Magdaleną Pioruńską, autorką fenomenalnej "Twierdzy Kimerydu"! :)
Mam nadzieję, że pytania przypadną wam do gustu. Dajcie znać w komentarzach co sądzicie oraz czy czytaliście już "Twierdzę" :)
Na wstępie chcę zapytać dlaczego dinozaury? To bardzo nietypowy, lecz oryginalny pomysł na historię.
Kocham się w dinozaurach odkąd właściwie sięgam pamięcią. W dzieciństwie nie lubiłam jeść i żeby mnie do tego przekonać, mój ojciec pokazywał mi różne książki z obrazkami w tym także Encyklopedię PWN. Były w niej czarno-białe obrazki różnych gatunków dinozaurów, które przeglądałam z wielką pasją. Z tego zrodziło się moje zainteresowanie prehistorią. Kolekcjonowałam wszystko, co dotyczyło dinozaurów. Miałam książki, gazety, plastikowe figurki, gry planszowe i nawet karty do gry. Potem ten szał na dinozaury mi przeszedł, choć zawsze z zaciekawieniem oglądałam wszystkie części "Parku Jurajskiego". Przeczytałam też książki Michaela Crichtona, na których podstawie Steven Spielberg nakręcił film.
Dinozaury ponownie wróciły do mnie na studiach kreatywnego pisania w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Co ciekawe otrzymaliśmy zadanie, aby napisać wiersz w oparciu o podane słowa. Użyłam ich i historia jakoś tak napisała mi się sama. Cykl wierszy o "Ono" opowiadał o dziwnych perypetiach Ono i jego Pani, gdy razem przemierzali dżunglę. W wierszach zastosowałam dialogi, a także dużo symbolicznych porównań. Lubuję się zresztą w takim języku. Doświadczenie z poezją przeniosło się na mój pisarski styl.
Który bohater, bądź bohaterka, jest twoim ulubieńcem?
To chyba nie jest już wielka tajemnica. Taniel Mollina. Z różnych względów - przede wszystkim to dzikie dziecko, przebrane w dobrze skrojony mundurek cywilizacji. Ma też jedną cechą wspólną ze mną - mianowicie jest dorosłym w skórze dziecka. To prawdziwe przekleństwo urodzić się mądrzejszym od twoich rodziców, wiedzieć więcej i wszystko doskonale rozumieć, potrafić uważnie patrzeć i wyciągać wnioski. Nikt cię bowiem tak naprawdę nie chce słuchać, jesteś w końcu dzieckiem, a dziecko z definicji jakieś jest i powinno się je traktować protekcjonalnie. Cieszę się, że Taniel opowiedział mi swoją historię. On też był dla mnie największą niespodzianką w tej książce i śledzę jego dalsze losy z zapartym tchem. Nie jest dobrym człowiekiem, nie rządzą nim wyznaczniki ludzkiej moralności. Urodził się raptorem i interesuje go pozostanie jednym z nich.
Czy pisanie książek od zawsze było twoim marzeniem? Czy "Twierdza" powstała bardziej z fascynacji i pasji?
Jasne, że zawsze było moim marzeniem. Jestem bardzo świadomą pisarką. W wieku pięciu lat zdecydowałam, że nie ma sensu przyglądać się temu, co robią ludzie, nawet ci najbliżsi i trzeba wybrać własną drogę. Pisanie zawsze było ze mną i pomogło mi przetrwać najgorsze tąpnięcia w moim życiu. Jestem wojowniczką, wiele rzeczy zrobiłam wbrew temu, co robili i myśleli inni, a nie dlatego, że.
Ale wracając do tematu pisania: zawsze dużo pracuję nad fabułą i światem przedstawionym. Moje książki są dokładnie takie, jak ja: dziwne, trudne, nieco sentymentalne, z głęboko zaszyfrowanym podtekstem filozoficznym, mają o czymś opowiadać. Mają być o czymś. Sam nie wiadomo jak dobrze skonstruowany bohater nie wystarczy. Sama nie wiadomo jak dobrze skonstruowana fabuła nie wystarczy. To wszystko musi do czegoś prowadzić. Przypominają mi się teraz moje ulubione cytaty z literatury: "Jak ktoś umrze, to nie żyje". "Zabili go i uciekł". A może chodzi tylko o to, żeby podjąć decyzję, a potem liczyć się z jej konsekwencjami? Dla mnie właśnie na tym polega życie.
Skoro jesteśmy w temacie dinozaurów i eksperymentów genetycznych to powiedz czy chciałabyś zostać podobną hybrydą? Oczywiście mówimy czysto teoretycznie :)
Jestem taką hybrydą. Czasem myślę, że urodziłam się dzieckiem Marsjanina albo potomkiem jakiejś dawno wymarłej rasy. Większość ludzi z natury mnie nudzi, nie rozumiem ich :D
Twoja książka łączy w sobie cechy różnych gatunków, co sprawia, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Będąc przy tym temacie chciałabym spytać jaki jest twój ulubiony gatunek literacki?
Nie mam ulubionego gatunku literackiego. Czytam dosłownie wszystko. Liczy się historia, bohater i przekaz. Aczkolwiek najbardziej ciągnie mnie do fantastyki, ale bardziej w zagranicznym wydaniu. Lubię też książki filozoficzne, psychologiczne, trudne. Ostatnio czytam "Zaczarowanych" Rene Denfeld o skazańcach z cel śmierci i skomplikowanym śledztwie, prowadzonym po to, żeby ułaskawić jednego z nich. Świetny język, ciekawi bohaterowie, przerażające zakamarki ludzkiego umysłu. Zastanawiałaś się kiedyś jak powstaje potwór? Czy człowiek się nim rodzi, czy też może ludzie starannie rzeźbią go swoją nienawiścią i okrucieństwem?
"Twierdza Kimerydu" to bardzo złożone dzieło, zaczynając od świetnie wykreowanego świata, kończąc na podziale narracji. Czy pomysły na fabułę oraz świat przedstawiony nagromadziły się w twojej wyobraźni tworząc całość czy może kiełkowały wraz z powstawaniem książki?
Wspomniałam ci o moich wierszach o dinozaurach. Od nich wszystko się zaczęło. Zachciało mi się przerobić je na powieść i zadałam sobie oczywiście pierwsze pytanie: kto będzie głównym bohaterem tej historii i od razu przypomniałam sobie, że przecież nie lubię koncepcji głównego bohatera i muszę mieć ich kilku. :D potem poszło już z górki. Za to Teobald i Brytanik to postacie z mojej wcześniejszej książki, której nie skończyłam, bo przestała mi się podobać i nie do końca wiedziałam dokąd z nią zmierzam. Niby miała być to zwykła obyczajówka, traktująca o temacie tabu (tym razem było to kazirodztwo :D), ale w trakcie jej pisania pojawił mi się ten nieszczęsny cesarz i okazało się, że nie potrafię pisać obyczajówek i osadzać dobrych historii w zwyczajnych realiach. Smutna prawda, ale dzięki temu nauczyłam się, że nie warto uciekać przed własnymi preferencjami.Trzeba robić wszystko tak, żeby wewnętrznie czuć się spójnym: czyli mówić, robić i pisać dokładnie to samo.
Obiło mi się o uszy, że masz w planach kontynuować historię. Czy już wiesz ile tomów chciałabyś w tej serii stworzyć czy pozwalasz się ponieść wenie?
Chyba cztery. Pociąga mnie ten szary, totalitarny świat. Naczytałam się wielu okrutnych artykułów i książek w ramach lektury przygotowującej do pisania. Teraz kusi mnie, żeby wykorzystać całą zdobytą w ten sposób wiedzę.
Na zakończenie proponuję wyzwanie w formie pytania. Jak w czterech słowach opiszesz swoich fanów?
Lubię mówić o sobie, nie lubię o innych ludziach. Mogę ci tylko powiedzieć, jak ich sobie sama wyobrażam. Myślę, że to czytelnicy, którzy poszukują nowych rozwiązań w literaturze, zmęczeni jej schematycznością, otwarci na zmiany. Dla mnie literatura to kwestia emocji, a zatem myślę, że szukają też jakiś emocji w książkach, nie lubią w nich nudy i powtarzalności, nie boją się też trudnych rozwiązań i lubią spędzać czas przy dobrej, wciągającej lekturze.
Wszystkie grafiki zamieszczone powyżej są autorstwa utalentowanej Anii Niemczak, którą znajdziecie miedzy innymi tu. :) Koniecznie do niej zajrzyjcie!
Z mojej strony to by było na tyle. Mam nadzieję, że powyższy wywiad przypadł wam do gustu :) Dajcie znać co sądzicie!
A ja z tego miejsca zapraszam na kolejne wywiady! Następny już całkiem niedługo, jednak kto będzie jego bohaterem pozostanie tajemnicą! :) Bądźcie na bieżąco !
A ja z tego miejsca zapraszam na kolejne wywiady! Następny już całkiem niedługo, jednak kto będzie jego bohaterem pozostanie tajemnicą! :) Bądźcie na bieżąco !
Bardzo fajny wywiad - ciekawe pytania sprawiły, że czyta się go z zainteresowaniem i przyjemnością ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Intha
wielkimiliteramiikursywa.blogspot.com
Bardzo się cieszę, że Ci przypadł do gustu :)
UsuńBardzo przyjemnie się czytało, super pytania. Osobiście UWIELBIAM MAGDĘ!
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam :)
Iskierka_Czyta