Wywiad z K.N. Haner! ✒

Witam serdecznie!

Dzisiaj przygotowałam coś zupełnie nowego! Jestem z tego powodu bardzo podekscytowana i jednocześnie ciekawa waszej opinii. Mam przyjemność zaprosić Was do przeczytania wywiadu z Królową polskiej erotyki lub, jak zwykły nazywać ją jej fanki, Królową Dramy - K. N. Haner :)

Już w październiku premiera kolejnej części z serii "Na szczycie". Jak się czujesz wypuszczając na świat swoje kolejne cudeńko?

Tak, to będzie już moje "siódme" książkowe dziecko i nie mogę się go doczekać! Jestem podekscytowana i ciekawa, jak czytelniczki zareagują na wydarzenia w tej części, bo zakończenie poprzedniego tomu pozostawiło je w zawieszeniu i niepewności, co wydarzy się dalej. Moim zdaniem czwarta część będzie tą najbardziej emocjonującą i mam nadzieję, że nie zawiodę swoich kochanych fanek, bo wiem, że mają duże oczekiwania i spekulują, co może się wydarzyć. Liczę na to, że je zaskoczę! 🙂

Gdybyś miała możliwość wybrać jedną swoją książkę do ekranizacji, to na który tytuł by padło i dlaczego?

Nie potrafię wybrać jednej. Jeśli już miałabym taką możliwość, to poszłoby z rozmachem i od razu wszystko bym zekranizowała 🙂

Oprócz książek, których zapowiedzi już się pojawiły, jesteś w trakcie pisania też innych tytułów, czego można dowiedzieć się będąc twoją wierną fanką na facebooku. Czy możesz przyznać ile historii w tej chwili powstaje?

Przyznam szczerze, że zanim odpowiedziałam na to pytanie, to zajrzałam do swojej wirtualnej szuflady, by to sprawdzić, bo sporo tego jest 🙂 Oprócz tytułów, na które mam podpisane umowy wydawnicze (seria "Zakazany układ" i seria "Sponsor" oraz 4 i 5 część "Na szczycie") mam zaczętych kilka(naście) tekstów, ale teraz skupiam się głównie na jednym pt. "Drwal. Miłość, która narodziła się z natury". Oprócz tego kończę piątą część "Na szczycie", by zdążyć z deadlinem do listopada, kończę drugą część "Zakazanego układu" oraz "Sponsora". Na szczęście już od września będę miała nieco więcej czasu na pisanie i myślę, że wyrobię się w terminach bez problemu 🙂

Teraz proste pytanie - prosta odpowiedź. Sądzę, że to pozwoli nam Cię bliżej poznać. Pikanteria czy delikatność? Ostro czy łagodnie? Romantycznie czy szalenie? Happy end czy sad end?

Pikanteria. Ostro. Szalenie. Happy end.

Czy umiesz wskazać, które z twoich dotychczasowych dzieł jest najbliższe twojemy sercu? Czy każde ma swoje szczególne miejsce?

Każda ma szczególne miejsce w moim sercu, ale największy sentyment mam i zawszę będę miała do "Na szczycie", ponieważ to była moja pierwsza historia, którą postanowiłam wydać i którą mogłam określić "książką". To było moje pierwsze "dziecko" 🙂

Planujesz kiedyś zaprzestać pisania? Sądzisz, że wena będzie mieć swój koniec? Czy może przez długie lata będziemy mieć możliwość czytać twoje książki?

Nie planuję, ale nie zarzekam się, że będę pisać do końca życia, bo różnie to bywa. W tym momencie wiążę z pisaniem duże życiowe plany, które marzę zrealizować, ale co będzie za 5,10 czy 15 lat, to nie mam pojęcia. Na razie nie brakuje mi pomysłów, więc nie myślę o końcu. Wydaje mi się, że to dopiero początek, a ja powoli się rozkręcam 🙂

Pomysły na twoje książki pojawiają się niespodziewanie czy spędzasz sporo czasu na zaplanowaniu historii? Masz już kilka pomysłów w zanadrzu czy na razie poświęcasz się już powstającym książkom?

U mnie to wygląda tak, że pomysł pojawia się nagle i kiełkuje, aż w końcu wybucha. Nie jest tak, że od razu zasiadam do pisania, gdy tylko o czymś pomyślę. Czasami "noszę" to w sobie kilka dni, tygodni, aż w końcu nadchodzi czas, że otwieram nowy plik tekstowy i zaczynam pisać historię. Często są to tylko wybrane sceny, fragmenty, które muszę "wywalić" z głowy, by mnie więcej nie męczyły, a potem łączę to w całość, gdy mam bardziej obszerny kawałek tekstu. Na co dzień nie skupiam się tylko na jednej powieści, potrafię pisać kilka na raz i do tej pory nie sprawiało mi to jakiejś specjalnej trudności.

Na zakończenie chciałabym Cię spytać czy pisanie książek od zawsze było twoim marzeniem czy może owe zajęcie pojawiło się przypadkiem w twoim życiu?

Pisanie pojawiło się w moim życiu nagle i niespodziewanie. Nie planowałam tego. Nie marzyłam o tym. Jeszcze kilka lat temu w ogóle bym nie pomyślała, że będę pisać, a teraz nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. To moja pasja, którą kocham i największą radością jest to, że mogę się w tym spełniać, sprawiać radość innym, wywoływać emocje w moich czytelniczkach. Kontakt z fanami to coś fantastycznego, a moje szalone dziewczyny są naprawdę cudowne. Narodziło się dzięki temu wiele fajnych znajomości, przyjaźni. Ja swoją twórczością nie chcę nikogo dzielić, nie chcę wywoływać złych i niepotrzebnych emocji. Jeśli komuś podoba się to co piszę, to bardzo mnie to cieszy, ale do niektórych to nie trafia i staram się z każdej krytycznej recenzji czy opinii (o ile nie jest to hejt) wynieść coś pożytecznego. Ja też ciągle się uczę, jak powinnam się zachowywać jako autor, ale emocje są czasami ogromne. I tak jak pisanie pojawiło się w moim życiu całkiem przypadkiem, to nie chcę, by przypadkiem zniknęło przez jakieś dziwne i przykre sytuacje. Poświęciłam temu za wiele czasu, energii, nerwów, by teraz to wszystko zaprzepaścić.

`~.~`~.~`~.~`

Bardzo dziękuję za przeczytanie powyższego wywiadu. Trzymam kciuki za to, że Ci się spodobał. Mam nadzieję, że w przyszłości z przyjemnością będziesz czytać posty tego typu na moim blogu i że będzie to dla Ciebie czysta przyjemność! :)

Koniecznie zostań ze mną, w planach mam kolejne niespodzianki ! :)